Archiwum grudzień 2004


gru 20 2004 Twoje usta ''coś'' mówią...a słowa nic...
Komentarze: 8

Mówisz cos domnie jednak nie moge zrozumiec co...Towoje słowa są puste nic nie znaczom...znaczyły by gdymys mówił choc ras prawde...choc ten jedyny ras nie kłamał...chciała bym zeby tak było... =(

Dzisiaj wieczorem wyjezdzam wiec chciala bym wam wszystkim zyczyc Wesolych Swiąt =* =D Na sylwestra chyba wrucie wiec bede jeszcze was katowac moimi notkami =P heh...

zwariowanyaniolek : :
gru 18 2004 =)
Komentarze: 4

Dzisiaj popołudnie miło spędziłam =) poszłysmy z Gabrysią i Jowitką na spacer poszłysmy na plaze...zimno strasznie było...plaza prawie pusta... a my tam zaczełysmy sie wydurniac =P pominac to ze byłam cała mokra to bylo faaaajnie =P potem poszłysmy do sklepu i jakis biedak nas zaczepil zebysmy mu daly pieniadze nie dalymy mu bo przeciesz i tak by wydal na piwo wiec to by sie mijalo z celem = w sklepie nic nie kupilysmy jakos tak nam gupio bylo wyszlymy ze sklepu i spytalysmy sie czy chce bułke on powiedzieł ze nie to Gaba:
-A moze chce pan poączka?!
On tak na nas patrzy jak na wariatki i po chwili:
-A co ja jestem baba w ciązy?! 
I zaczoł sie smiac potem zaczol gadac ze chce piwo to zaczełam mu gadac ze piwo szkogi zdrowiu (w sumie to kto to mówi =P ) i tak przyszedł później jakis tez bezdomny biedak usiadł pod sklepem wtulony w kąt wkoncu sie wkurzyłam i sie wydarłam to chcesz ta bułke czy nie?! i on albo ten drugi juz nie pamietam powiedział ze mozemy kupic jakos niedroga maslanke i poszłysmy kupiłysmy 4 bułki i maslanke i dałysmy jednemu dwie bułki i maslanke a drugi dostał tylko dwie bułku...zaczeli dziekowac...wsumie to bylymy z siebie zadowolone bo te 5zł bysmy wydaly na jakies chrupki albo słodycze a oni przynajmniej mieli co zjesc...

zwariowanyaniolek : :
gru 16 2004 ...
Komentarze: 5

Juz niedugo chyba będe jechala na swieta...moje    przypuszczenia chyba jednak sie nnie potwierdzily...sma niewiem czy mam sie cieszyc   czy nie...eeh...dziwny jest ten siwat... =P Juz niedlugo swieta dla wszystkich prawie to powód do radosci jednak nie dla wszystkich...wszyscy myslą o sobie i o swoich bliskich ale nie myslą o tych co   nie mają   domów...rodzin to przykre...jednak nie dla wszystkich...
Ostatnio dlugo nie pisalam nie mialam czasu...ters siedze na informatyce may czas  wolny lecz niedlugo dzwonek i do domuu =D przeczytalam pare super ksiazek romantycznych stwierdzilam suche fakty    ze tak jest tylko w ksiazkach wszystko dokladnie poukladanne tak....fajnnie ale szkoda  ze to nie rzeczywistosc =( nic  w   zyciu nie jest tak idealnie poukladane...dobra koncze...moze jescze  jutro cos napisze...

zwariowanyaniolek : :
gru 11 2004 Gdy spada łza, to nigdy samotnie...
Komentarze: 4


Smutek.Gdy spada łza, To nigdy samotnie. Z małego smutku Najczęściej wychodzi morze łez. W jednej z łez, Istnieje świat, Odwróconych mar, Gdzie mokro jest i ciemno, A płaczące wierzby jedynym ukojeniem.
Wygląda na to ze moje przypuszczenia sie sprawdzają...=(
Dlaczego wszystko jest szare? wszystko jest jednakowe, ludzi z tym samym wyrazem twarzy niezwracam na nich uwagi.
Wychodzę na spacery szukając celu, lecz znajduje tylko szarość,marność życia. Każdy dzień jest taki sam, ciągle nieobecny,samotny, szukający ukojenia w urojeniach, lecz ile tak można? Gwóźdź w sercu ciągle boli, nie jedna osoba na marne próbowała go wyciągnąć, nikomu się to nie udało,dlaczego? Łudze się że z czasem, sam wypadnie lub o nim zapomne przyzwyczaje się do bólu. Dlaczego tak jest,czy istnieje szczęście czy ma sens szukać go,ale gdzie?
W alkocholu,narkotykach, to wszystko jest na chwile, a ja chce się cieszyć szcześciem całe życie. Dlaczego boże mnie to spotkało? Dlaczego wszystko jest szare? jakie zrobi się puźniej,czarne? w tedy będe może szczęśliwa, choć nie będe sobie zdawała z tego sprawy...

zwariowanyaniolek : :
gru 07 2004 Wole najgorszą prawde niz byc okłamywana......
Komentarze: 3

Czy moje przypuszczenia sie potwierdzą juz niedługo czy tylko mi sie zdaje...?!
Chciala bym wszystko napisac wywalic z siebie...ale nie moge...moje mysli bładzą gdzies we mnie nie moga wyjsc na swiatło dzienne...chociaz by tak bardzo chciały...
Niby wszystko dobrze u mnie...lecz jednak nie...wszyscy pytają co ci sie stało? odpowiadam nic... jestes smutna?
-nie...tylko Ci sie wydaje...
Czy tak na prawde musi byc czemu moje przypuszczenia  zawsze sie sprawdzają...niechce tego na prawde...jedni myslą ze mam dar ( yy... =/ no coments...) a dla mnie to piekielna meka... myslałam ze miedzy nami cos bedzie...ze powiesz w koncu ''kocham Cie'' ze bedziemy szczesliwi jednak ty nie piszesz do mnie...w szkole mnie unikasz?Powiec mi czemu tak jest?Zdazyłam sie w tobie zakochac...ty nie doceniałes tego co dla ciebie zrobiłam?! Chyba jednak nie...Nie moge o tobie zapomniec mysle wciaz o tobie...
Dopiero w ciemnym grobie zapomne o tobie...gdy me powieki zamkna sie na wieki
...

zwariowanyaniolek : :