Najnowsze wpisy, strona 8


sty 16 2005 Pobawimy się?
Komentarze: 4


Juz nie jestem małą księzniczką bawiącą się lalkami
juz nie jestem naiwa tak jak kiedys
wiem co jest dobre a co nie
Lubiłam się kiedys bawic...
Pobawimy sie teras?
Ty bedziesz mym księciem
a ja twą księzniczką...
teras widac ty sie bawisz
z inną...
Baw sie baw ale nie mną!!!!

Lubisz się bawic zabawkami
jednak szybko je psujesz
kazdą rzucasz w kąt mówiąc:
-juz mi sie znudziłas...
jeszcze wczoraj ją kochałes
a dzisiaj?
Ta zabawka płacze...ma uczucia
-Czemu mi to robisz?Nie jestem
zabawką!

zwariowanyaniolek : :
sty 14 2005 Hanba?!
Komentarze: 3

Nie moge wierzyc w to co widze!!
Dziewczyny spójzcie na siebie!Co wy wogule robicie? hanbicie! bo innego okreslenia nie mam na to co patrze to jest ostna hanba!Wiec...
Dzisiaj idąc szkolnym korytarzem szły jakies dwie dziewczyny ze starszych klas jedna podeszła do mnie walneła mnie z bara z taka siła ze bym sie wywaliła ale na szczescie chwyciłam sie Gaby bluzy...sooooory ale co to miało byc?! (To jeszcze nic! w poruwnaniu z innym przykładem...)
Kiedys szłam sobie z Gabrysią Sylwią Natalia Ewelinką i Krystianem tak sobie pochodzic. Zaczelismy nabijac sie z pani Kręcickiej ( wiem to nie ma sie czym chwalic bo to nie było na naszym poziomie = )  i stalismy sobie tak pos jakims blokiem ''nabijając sie'' i nagle podeszła ewelina m. z jakąs swoją kolezanką pokazała na mnie palcem i po chwili powiedziała:
-Więc patrz to jest szma...-pokazala na Gabe - szmat...- przeszła dalej - to jest Ewcia  tego sku... nie znam i tej szma...tesz nie znam...
To było dla mnie zdeka chore...bałam sie co kolwiek powiedziec bo znam eweline dostała bym za to i to niezle bo ona mnie nie znosi!Stralismy przes chwile w ciszy ale potem to zignorowalismy.Potem musielismy isc juz do szkoły wiec poszlismy w miedzy czasei Gaba pokazywała nam pania krecicką.Potem patrze a ta kolezanka eweliny m wraca sie a ewcia sie spytała gdzie idziesz a ona ze do tej szma... Złapała gabe za kaptur i pociągneła z całej siły do tyło
-aaała!
-ała! to ty zaras bedziesz miała!
Gaba patrzyła na nią ze zdziwieniem bo wogule nie wiedziała o co chodzi zresztą my tez nie...po chwili ta powiedziała ze gaba do niej fucka pokazała a Gaba mówiła ze nie przez chwile sie tak kłuciły a potem gaba dostała liscia od niej...
EEh...moze ona po prostu powinna zmienic płec na chłopaka niech sie wtedy leje!!!!Wprost nie rozumiem dziewczyn które sie miedzy sobą leją!!
Wyrózniłam tylko dwa przykłady z zycia reszty nie bede wymieniac bo by zajeło to wieki!!Nie jestem jakąs tam dziewczynom na uboczu jestem wsumie lubianą osoba i Gaba tez  ale to co sie ostatnio przydazyło nie tylko mi czy Gabie  ale ogulnie nie moge tego zrozumiec czemu?! to miało wogule takie miejscie...juz czasem chłopacy lepiej sie zachowują od dziewczyn!

zwariowanyaniolek : :
sty 11 2005 ...
Komentarze: 2

Jestem chora... w piątek juz moze pujde do szkoły... jutro musze isc na geografie napisac sprawdzian =/ nie chce mi sie tragicznie sie czuje... eeeej no jasne ze w piątek juz do szkoły pujde bo lakasz mi napisał zwolnienie ze szkoly do czwartku czyli ze w piątek juz do budy = jakby nie mugł napisac do konca tego tygodnia tez mi różnica czy bym poszła w piatek czy nie =/ jeszcze w piatek jest ta idotyczna muzyka!! i musze sie nauczyc grac na flecie jak ja kompletnie nie umiem!!To jest porąbane po co nam ta idotyczna muzyka w szkole no i plastyka =/
najlepsze w tej chorobie to jest to ze nie czuje kompletnie głodu i mało jeeem moze troche schodne =D chociaz nie liczyła bym na cuda...=P nie licząc juz tego tygodnia sobut i niedziel to za dwadziescia dni ferie =D wsumie to AŻ 20 jakos przezyje... jakos...
Ojej!!Pojade na ferie do wrocławia jak faaaaaajnie zobacze pewnego chłopaka ;) obiekt moich westchnien =P hehe ta choroba ma zły wpływ na mój mózg...zostanie totalnie wyniszczony... i jak bede miała jeszcze ras gorączke to sie zagotuje... =P

zwariowanyaniolek : :
sty 05 2005 Miłość... tak, była wielka, lecz stoczyła...
Komentarze: 4

A ja słucham Ciebie , kocham i tak prosto bez granic w uczuciu... błądzę wciąż jednako, chcąc oddawać wszystko to co zwę miłością uczynkami zawsze podnosić jej jakość. A nawet jeżeli czasem będzie gorzej niż w naszych marzeniach w śnie o szczęśliwości wiedz, że łzy opadną po słońca zachodzie gdy się nasze dłonie złączą znów w jedności...
Dzień...
Lecz narkoman nie odróżnia go od czarnej nocy.
Noc...
Wśród ciemności skopany leży pijak w trawie.
Radość...
Nie doświadczy jej bezdomny przymarznięty do chodnika.
Szczęście...
Mocno obce jest dla matki w dniu pogrzebu swego dziecka.
Ból...
Czy odczuje go milioner, kiedy straci syna?
Bóg...
Czy nawróci się człowiek, który wczoraj znowu zabił?
Zaufanie...
Czy miłości jest warte, kiedy mąż żonę zdradza? 
Miłość...
Tak, była wielka, lecz stoczyła mnie na dno.
Przyjaźń...
Wartość raczej nierealna dla ciebie i dla mnie.
Sens...
Życie? Nie, dzięki
Kocham Ciebie nadal...chodz ty jestes daleko...przywruciłes mi wspomnienia...nadzieja rosnie z dnia na dzien ze znów bedziemy razem...nie moge o Tobie zapomniec...czemu?!=*(
Samotna bez Ciebie...wspomnienia bolą...ty jestes o kilka set kilometrów odemnie...czy ma to sens?kiedys na pewno bedziemy razem przez krutki czas...wakacji...a potem?znowu rozstanie...
Jak rozbitek na wyspie bezludnej Jak pszczoła podczas pracy żmudnej Jak mewa hen w niebie wysoko
Jak wdowa kiedy zmruży oko Jak przyjaciel leżący na cmentarzu Jak płacząca matka przy ołtarzu
Jak ziemia czekająca na burzę Jak para wodna w dużej chmurze Jak statek błądzący pośród wielu fali Jak marynarz szukający lądu z oddali Jak dezerter uciekający z pola bitwy Jak Mickiewicz niemogący wrócić do swej Litwy Jak księżyc zagubiony podczas dnia na niebie Tak cię kocham i chcę wrócić kochanie do ciebie!...

zwariowanyaniolek : :
sty 02 2005 pomyłka?
Komentarze: 1

Dawno nie pisałam...przyjechałam we wtorek...budząc sie rano miałam nadzieje ze jak codzien przywita mnie moja babcia lecz było zupełnie inaczej znalazłam sie w swoim pokoju sama...w tych czterych scianach...miałam nadzieje ze to tylko koszmar jednak nie...jestem w świnoujsciu... a nie we wrocławiu... =(  przez te pare dni które wspaniale spedziłam u babci przyzwyczaiłam sie juz do tego...juz jutro do szkoły...na ferie dopiero jade do wrocławia to jeszcze tyle dni tyle godzin...  nie nawidze tej dziury swinoujscia chce mieszkac we wrocławiu blisko rodziny w tym swinoujscu tylko przyszywane ciocie...zadnej rodziny....nie chce zeby tak było...
Osobie na której bardzo mi zalezy... jemu niby tez zalezy jednak tego wogule nie widac...nic a nic tak jakbysmy sie juz nie znali...za daleko zaszło zeby to tak po prostu zostawic...ale ja w tej sytuacji po prostu nie moge nic zrobic...nic!! =*( widac jak mu niby zalezy...liczyłam ze na prawde mu zalezy jednak sie chyba pomyliłam... zły numer wykrecilam to chyba  była pomylka...  ? jednak  nie... to nie była pomyłka!ale jezeli on uwaza inaczej to czemu mi tego nie powie?Czemu?prosze...

zwariowanyaniolek : :