Najnowsze wpisy, strona 31


kwi 02 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Koniec tego wszystkiego tych łez tego użalania się...Muszę wszystko zacząć odpoczątku odbić się od dna...muszę zmienić ten szablonik a z resztą niech zostanie sobie...muszę gdzieś schować mój pamiętnik żeby go nigdy nie czytać już (nie chodzi o ten blog tylko o zeszyt w którym prowadzę pamiętnik) bo to wszystko co jest w nim zapisane to cierpienie przpłakane noce...przes 6 albo 7 miesięcy tylko było ,,Mam doła" i tak dalej...koniec z tym i teras tak pomyślę że to wszystko bylo spowodowane przes chłopaka...eh...Ten kometarz do mnie przemówił...kto go napisał temu jestem bardzo i to bardzo wdzięczna...wogóle wszystkim co komętują moje notki a w szczegolności dla:^A_N_I_A^  kiszkans :**.Jutro nie mam pojęcia co będę robiła Czarek z Czajnikiem chcą mnie wyciągnąc na rowery za granicę ale niewiem Cały czas Czajnik mnie męczy żebym pojechała...moja mama napewno się nie zgodzi...mam nadzieje że tak...Moj tata jutro idzie na służbę i wraca dobiero w niedzielę...Ja już chcę wakacje!!Wakacje dobrze mi zrobią wyjadę z tad zapomnę o wszystkim ...Może poznam jakiegoś przystojniaka ale jeszcze 2 miesiące do wakacji buuu mogę sobie pomażyć jak narazie teras muszę się wziąść za nukę...

zwariowanyaniolek : :
kwi 02 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Dzisiaj na włefie graliśmy w kosza jak zwykle wszyscy na mnie zlewali jak zawsze zresztą...Byłam na szczepieniu bu...moja rączka puźniej mama mnie zawiozła na polski i wchodzę do szkoły i woźna na mnie napadła i chciała mnie wywalić ze szkoły naszczęście szła pani od polskiego i :Ona się spuźniła...nowidzisz gdybym nie wyszła z klasy to by Cię woźna wygoniła... Ja odetchnełam z ulgą wszłam do klasy i wogule było jeszcze gdzieś 10min lekcji :D więc dłgo nie siedziałam na polskiem na matmie tak źle się poczułam że myślałam że zemdleję i jeszcze tat spać mi się chciało że niewiem...wogule nie wiedzialam co się dzieje na lekcji niom i puźniej był w-f...Po włefie poszłam do domuci z Mateuszem i Michałem oni poszli do Matiego i namówialm ich żeby mnie odprowadzili ale jechał autobus to wsiadłam i pojechałam do domciu Miałam iść z Gabą i Jową ale nie chciało mi się...Jutro sobota jeszcze nie mam planów na sobote i niewiem co będę robiła...W poniedziałek sprawdzian z anglika więc napewno będę się uczyła...

Macie racje czemu ja się przejmuje tak tym chłopakiem przeciesz całe życie przedemną (niom prawie całe).Wsumie chłopak to niejest tak aż ważny teras w tym wieku...mogę jeszcze poczekać... może znajdzie się ten jedyny...

W moim śnie widziałam kogoś a rano zrozmuiałam że nie jestem od tej chwili sobą choć wygląd mój nie zmieni się jestem po prostu aparatką chłopcy wspominam o nich żadko przecie mam dopiero naście lat...

Ja noszę aparat na zęby szczęście że nie na stałe bo bym umarła tylko taki ściągany...nie lubię go nosić...bo jest ochydny...

 

zwariowanyaniolek : :
kwi 01 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

I znów dół...Coraz częściej nie chce mi się wstawać z łóżka nie chce mi się chodzić do sqll i nie mam na nic ochoty mogła bym przes cały dzień siedzieć w domu...cały czas tak jest...chodzę smutna chociasz tego nie widać po mnie czasami ale cały czas gdzieś bujam w obłokach potrafię całą noc przeryczeć użalając się nad swoim życiem...chciała bym mieć chłopaka ale takiego z moich marzeń żeby się mną opiekował dbał o mnie bronił w karzdej sytuacju...ah...mogę obie tylko pomarzyć inni by powiedzieli że jestem jeszcze mała i żebym tak powarznie o chłopaku nie myślała...ale to niejest tak teras w tej chwili chciała bym mieć chłopaka...

zwariowanyaniolek : :
kwi 01 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Dzisiaj jest piękny dzionek =] Słoneczko świeci już nie mogę się doczekać wakacji...będę chodziła na basenki opalała się oczywiście jak zawsze na calusienki wakacje wyjezdzam...Już niemogę się doczkać maja...Wiosna już jest wszędzie...Jutro idę z Jowitką na miasto i z Gabrysią idziemy po chomika

zwariowanyaniolek : :
kwi 01 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

Dzisiaj były testy kompetęcji wszyscy mówili że te prubnie są trudniejsze a moim zdaniem te prawdziwe były trudniejsze prawie cały test  były o chlebie eh już mi chleb zbrzydł...Po teście poszłam z Gabrysią na chwilke do Jowitki i puźniej poszłam na autobus i pojechałam do domciu.Jutro idę na tą szczepionkę buu... i puźniej wracam do sqll.Muszę namuwić rodziców na nowe buty ja chcę mieć takie jak ma Gabrysia na obcasie i z czubkiem takim :] Niewiem co mam napisać...dobra kończę tą beznadziejną notke...A jak wam się podoba mój niowiutki szablonik?Bo mi się podoba tylko muszę go jeszcze troszkę dobracować tak zdeczka...Na prubnym teście siedziałamw pierwszej ławce przy biurku i jeszcze w komisji była pedagog : a tym razem siedziałam w 4 ławce ja siedziałam do samego końca inni wcześniej wychodzili ja byłam w tej sali dyslektycznej i miałam o 30min. dłużej :D.Chyba zacznę robić sama szabloniki na blogi kto chcę żebym mu zrobiła to niech napisze na majla i prześle jakieś gify.Dobra kończę moją beznadziejną notkie...

Pozdrowionka dla:Gabrysi ,Ewci, Jowitki, Martusi i wszystkich którzy odwiedzają mój blog:*

zwariowanyaniolek : :