Komentarze: 6
Błąkają się we mnie resztki...głuchych serca uczuć z nimi płomień zmierzchły ostatnie szepcze słowa...
Gładzę Twą twarz dłonią tak lekko… wiatru śpiewem Została gdzieś zagubiona W zamieci Twa odpowiedź...
Przepędzam mgłę rozdzielenia Naszych spojrzeń i myśli ostatnio już nie mam sił Po omacku szukać śladów
Wybacz błądzę w wspomnieniach pozbawiony skrzydeł by nad nimi Wzbić się ku dalekim marzeniom przyszłości z Tobą odeszłej...
I znów nastały szare dni... kolor w mym sercu znikł... ciemna chmura przysłoniła oczy mi uśmiech z mej twarzy znikł.
Czekam na twój krok...na twój dotyk mych ust...czekam... iskierka nadzieji meleje...niedługo zgasnie...zgasla...tak po prostu zgasla...jak palaca sie swieczka przy oknie i przy niej czekajaca dziewczyna z nadzieja która wlasnie zgasla...i łzy spływaja...rozpacz za ukochanym... "życie nie ma sęsu..." pomyślała sobie i odeszła znikając w mroku ciemnej nocy...
Z nieba spadają dźwięcznie nutki... na pięciolinię życia ludzkiego i tworzą się dźwięki muzyki i nikt nie zapyta, dlaczego? akordy wciąż coraz to głośniej...rytmicznie w takt przygrywają na parapetach samotnych- serc?
Cudownie tak wygrywają wsłuchaj się...choć jeden raz w melodii tej ciche brzmienie rozwiąż swego żalu, bolesny wór? i na ziemię wysyp kamienie