Komentarze: 0
Wieczorem siedzę i patrzę w niebo jak uśmiech twój kreślę linie po gwiazdach Pada deszcz i mokne w nadzieji ze kiedys poznam twój uśmiech ze poznam twój anielski szept...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Wieczorem siedzę i patrzę w niebo jak uśmiech twój kreślę linie po gwiazdach Pada deszcz i mokne w nadzieji ze kiedys poznam twój uśmiech ze poznam twój anielski szept...
We wtorek była dyskoteka pod koniec wszystkie ryczałysmy...jutro juz koniec sqll będe płakac za moimi kofaanymi przyjaciułkami...i za moim przyjacielem najlepszym...Dyskoteka skonczyła sie o 21 pojechałam puźniej do domu siedziałam na kompie puźniej poszłam sie myc i po 23 połozyłam sie spac o północy obudzili mnie zanim wstałam z łóżka mineło pół godziny =P ubralam sie spakowałam i 00:55 wyjechałam z domu i była tak zbiórka i takie tam i wkoncy wsiedlismy do tego autokary w kturym spałam niecałą godzine bo za nami te dzieci z downem cały czas gadały smiały sie i spac nie mozna było...nie chce mi sie pisac bo zasypiam przy tym kompie...powiem tylko jedno podobało mi sie w tej Kopenchadze a najbardziej w muzełum figur woskowych...w drodze powrotnej do granicy z Kasią robiłysmy zdjęcia Leszkowi i Michałowi bo tak słodziutkao spali =P i Gosi hehe... puźniej słuchałysmy makumbe =P i elektryczne gitary Jutro wyjezdzam...na wakacje...dzisiaj dzwoniłam do Gabrysi tęsknie za nią nie mam z kim pogadac z kim iść na zakupy...