Komentarze: 41
Nie wytrzymam i musze napisać znów notke bo musze się wyładować...I znów się dołuje...wiem ze macie mnie dostć...ale ja tez mam sama siebie dosyć...wsumie jestem sama sobie winna...muszę jakoś to wszystko sobie poukładać...może uda mi się naprawić...to co spiepszyłam delikatnie to ując...kiedyś to byłam po prostu cool...uwielbiałam siebie...teras siebie samej nie nawidzę! Miałam wielu przyjacuł...a teras mam więcej wrogów...moje podejście do życia to było zlewka na wszystko...gdy miałam jakiś kłopot to zlewałam na niego i puźniej jakoś sam się rozwiązywał...jakoś...a teras to byle czym się przejme...rozczuwam się nad soba...całymi dniami w domku siedze...eh...może mi to kiedyś minie...