| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Nienawidzę chodzić do sqll na początku roku uwielbiałam ale teras...nie czuję się w tej klasie tak jak na początku roku szkolnego jakoś tak nieswojo się czuję...Kurde!!i znów nieproszone osoby wchodzą na mój blog chyba założę sobie gdzieś indziej bloga...ale szkoda mi ten blog zostawiać...bo co chcwilę nie będę zmieniała hasła...dobra coś się wymiśli puźniej...Niedługo wielkanoc...
Nuuuuuuuudzi mi się jak cholera...buu...niewiem czemu ale mam wszystkiego dosyć wszystko mnie denerwuje z anglika ze sprawdzianu dostałam 4 :]
Ale nuudy niewiem co pisać i...i...buu ja nic niewiem...bzium odwala mi...Więc będę coras rzadziej pisała notki na blogusiu bo nie będę miała czasu miszę się wziąść za naukę...bo na koniec roku szkolnego muszę dostać komurkę.Jutro do sqll nie!!Jeszcze mam zajęcia w poradni...Dzisiaj mieliśmy włefik na dworze ale deszczyk zaczoł padać i facet nam powiedział żebyśmy poszli do domu więc poszłam do domuku z Alicją Mateuszem i Michałem Alicja odłączła się wcześniej i chłopacy wpadli na genialny pomysł i zaczeli chlapać wodą z kałuży zanim doszłam do domciu calusieńka byłam mokra...powiesiałam kurte na wieszka żeby wyschła szybko i Gaba zadzwoniła tak rosmawaiamy sobie ja patrzę na podłogę a tam taka duuuża kałuża wody normalnie to ztej kurtki tak nakapało musiałam to wycierać...Na kolacje chciałam usmażyć sobie jajecznicę położyłam jajka na stole i zaczełam je wbijać nagle usłyszałam taki trzask i jajko spadło na podłogę i musiałam to posprzątać blee...i to się nazywa szczęście...Puźniej pomogłam mamie łużko pościeliś.Jutro mój tata idzie na wahtę i wraca dopiero w środe...Ale mi się nudzi nie ma co robić...Dzisiaj był sprawdzian z anglika tak jakoś mi poszedł niewiem co dostanę mam nadzieje że dobrą ocenkę:] Już nie mam doła i jestem szczęśliwa...Czas biegnie tylko do przodu nie należy wracać do przeszłości...ja już staram nie myśleć o tym co było...trudno było mineło... .Dzisiaj na wychowawczej babka tak się na mnie wydarła Jezu tylko mnie sie czepia...nie lubię jej...Niemieliśmy matmy bo było wczoraj święto naszego patrona i dzisiaj było przedstawienie przes calusieńką matme jee i jutro nie będzie sprawdzianu tylko po świętach :D.Ostatnio jestem zła na wszystko i wszystkich jakoś wszystko mnie denerwuje niewiem czemu tak po prostu potrafię się na kogoś wydrzeć tak bez przyczyny moja siostra zaczeła grać na flecie to ja się tak na nią wydarłam że aż szkoda mi się jej zrobiło...ja nie chciałam...poprostu jakaś nerwowa się zrobiłam nie ,cierpliwa...nie wiem co jeszcze napisać ostatnio tak praktycznie nic się nie wydazyło...Albo na angielskim jaką siare se zrobiłam że aż szkoda gadać...
calusieńką sobote spędziłam w domku z mamusią i z moją sostrą troske nudziło mi się.Mama chciała żebyśmy tą sobote spędziły razem bo puźniej nie będzie miała na nas czasu...Jeszcze tylko misiąc i będzie takie małe bobo jak ja chciałam miec młodsze roszeństwo!!Jutro sprawdzianik z angloka o nie!!Uczyłam się ale już mi się wszystko piepszy...Dzisiaj musiałam iśc do koscioła i od takiego faceta co siedział kołomnie to tak śmierdziało pastą do butów że niewiem i jeszcze chodził taki robal po ławce i zaczełam go nawalać palemką...W środe idziemy ostatni ras do sqll i święta!!Ja już chcę wakacje już niemogę się doczekać w maju przyjeżdza moja babcia żeby pomuc troskę mamie jak pujdzie rodzić to babcia pewnie będzie nam obiad gotowała bo mój tata jak gotował to była masakra żarcie z puszki zupa przesolona i ras kupił gołąbki z puszki blee!Kurde ja nie chce wejśc do tej uni europejskiej bo wtedy szpital ruski przejmą niemcy(szpital ruski jest zamknięty gdzieś od 60 lat jak niewięcej to zamknięty teren ponoś prywatny i niewolną tam wchodzić)I wtedy ja przejmą niemcy to nie będzie atrakcji już w tym świnoujściu żadnego domu starchu tu nie ma tylko jest ten szpital to jedyne co mi się tu podoba jak tam wchodzisz to się tak cykasz że nagle pies albo ochroniarz wyskoczy i faza jest ja byłam tam w środku normalnie tak się cykożysz na początku a puźniej jak się przyzwyczaisz to na luza...
Koniec tego wszystkiego tych łez tego użalania się...Muszę wszystko zacząć odpoczątku odbić się od dna...muszę zmienić ten szablonik a z resztą niech zostanie sobie...muszę gdzieś schować mój pamiętnik żeby go nigdy nie czytać już (nie chodzi o ten blog tylko o zeszyt w którym prowadzę pamiętnik) bo to wszystko co jest w nim zapisane to cierpienie przpłakane noce...przes 6 albo 7 miesięcy tylko było ,,Mam doła" i tak dalej...koniec z tym i teras tak pomyślę że to wszystko bylo spowodowane przes chłopaka...eh...Ten kometarz do mnie przemówił...kto go napisał temu jestem bardzo i to bardzo wdzięczna...wogóle wszystkim co komętują moje notki a w szczegolności dla:^A_N_I_A^ kiszkans :**.Jutro nie mam pojęcia co będę robiła Czarek z Czajnikiem chcą mnie wyciągnąc na rowery za granicę ale niewiem Cały czas Czajnik mnie męczy żebym pojechała...moja mama napewno się nie zgodzi...mam nadzieje że tak...Moj tata jutro idzie na służbę i wraca dobiero w niedzielę...Ja już chcę wakacje!!Wakacje dobrze mi zrobią wyjadę z tad zapomnę o wszystkim ...Może poznam jakiegoś przystojniaka ale jeszcze 2 miesiące do wakacji buuu mogę sobie pomażyć jak narazie teras muszę się wziąść za nukę...