Zakofałam się...
Komentarze: 0
Zakofałam się...Byłam dzisiaj w kościele i był taki chłopak taki blądynek...i tak się patrzyliśmy na siebie i zaras odwracaliśmy wzrok w inną strone...i puźniej jak wyszłam z kościoła to wsiadłam do samochodu i ten chłopak stanął na przeciwko mojego samochodu i tak się patzryliśmy ale moja siora wsiadła do samochodu i pojechalismy a w tym czasie przyszedł jego tata z wuzkiem i ma taką molutką siostrzyczke ten chłopak...a ja będę miała niedługo =P moja mama jus prasuje ciuszki jeszcze tylko miesiąc tylko?Aż miesiąc...ale ja tego chłopaka nie znam...ja o nim nic nie wiem...i..i jak ja...eh z resztą...
Dodaj komentarz