sty 18 2005

Nieszczesliwy aniol


Komentarze: 4

Szczesliwy anioł lata posród gwiazd...jego piekne skrzydła odbijają swiatło gwiazd...leci tak w swych marzeniach...zbliza sie  14 luty...ja sama jak palec latam wsród marzen...przemiezam oceany smutków...jeziora marzen...Lecąc tak dniami i nocami nastał dzien zakochanych...patrząc na te sliczne pary nie zauwarzylam drzewa wpadłam na nie patyk przebił mi serce...inne patyki zniszczyły mi skrzydła krzyczałam - nikt nie słyszal... umierałam - nikt nie zauwazył...powoli z coras to większym bólem w sercu umarłam...
Nie miałam pomysłu na notke i powstało ''cos'' o aniołku (ten aniołek to ja =P) i walentynkach =P chociaz do walentynek jeszcze daleeeeko ;)

zwariowanyaniolek : :
Zwariowanyaniołek
19 stycznia 2005, 16:56
aaa no wiesz...tak wyszło ze aniołek umarł =*(
19 stycznia 2005, 15:57
No tak..ladne to ,,cos\" tylko czemu takie drastyczne??? :)
kamciarka
19 stycznia 2005, 00:01
ale ładne:) Zdolniacha z Ciebie:D Pozdrawiam serdecznie i 3m sie cieplutko Baby:*
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
18 stycznia 2005, 18:12
Daleko, daleko. W sumie to niecały miesiąc został. I zleci szybciutko. Niestety. Bo ten dzien nie należy do moich ulubionych. Ehs. Zranione serduszko trudno jest wyleczyć. Ale kiedyś Zjawi się ktoś kto je zrechabilituje. Mam nadzieje. 3maj się. Buziam. :*:*:*

Dodaj komentarz