nie kochana...taki los...
Komentarze: 3
Dzisiaj juz wszystko jest wyjasnione...czyzby znowu dolek?Chyba tak...tak sie balam tego rozczarowania...i to sie sprawdziło...jestem rozczarowana...smutna...W życiu jest zawsze cięzko lecz gdy się poddasz tracisz...tracisz to co zdobyłes...i puźniej cięzko to odratowac...wsumie to czego ja sie spodziewalam...przeciesz wiedzialam ze tak bedzie...rozmarzylam się...lecz zapomniłam o świcie zeczywistym...mialam taką cichą nadzieje...lecz jak to mówią nadzieja umiera ostatnia...życie to kara a śmierc nagroda...juz odechciewa mi się tego zycia...to nie zycie przy kawie to nie film nie gratka to nie misia puchatka tak piękna chatka...W oczach mam ból w oczach mam łzy tak wiec jak w mojej ogromnej męce...
Płaczę do pustych ścian...co za wstyd...byłam z kimś jakiś czas...nie ważne już...czuje ze wokoło mnie , nie kocha nikt...czuje ze juz zawsze tak będzie.Tule się do twych rąk nie czuje nic...boje się poczuc coś...to boli wiem.Jestem sama taki los...nie moge kochac bo...niekochana taki los...nie moge kochać bo...słaba jestem...wtedy nie myśle o sobie i zatracam sie...oddaje wszystko...a sama nie mam nic.Znowu nie kocha mnie ten obcy...jestem sama taki los...nie kochana...taki los...
Dodaj komentarz