Kolej zycia
Komentarze: 6
Pogoda za oknem jest okropna...deszczowe chmury...zbiera się na deszcz...
Siedze sama w domu... sama w tych czterych scianach z komputerem...wszyscy moi znajomi poszli na kire...ja mam dosyc pica...mozna sie uzaleznic od tego...a ja przes picie nie chce miec kłopotów...Ostatnio Mati zerwał z Ewcią...naszczęsie Ewcia nie popdała w dolek...i za to ją podziwiam =P
Juz niedługo swięto zmarłych...Z mojej rodziny zmarli spoczywają na cmętarzu we Wrocławiu....niesty nie jade na to swieto do rodzinki i nie zapale znicz na grobie mojego ukochanego dziadka...który odszedł...zostawił nas...wszyscy byli przy nim przy jego smierci oprócz nas...bo my mieszkamy w swinoujsciu... =( Pujde na cmętarz tutaj w świnoujsciu zapale znicz na grobie kogos kogo nie znałam...na jakims opuszczonym grobie...
Na kazdego przyjdzie czas...i kazdy z nas umrze...jak pomysle o tym to zaras płakac mi sie chce...pomyslec teras ze kogos mi zabraknie za kilkanascie lat...odrazu łza zakreciła mi sie w oku...niechce o tym myslec...ale taka jest prawda i kolej zycia...z której ktos odjezdza...a ktos przyjazdza....smutek zal za kims bliskim...i radosc nowego zycia...
Dodaj komentarz