sty 20 2005

Opowiem wam jak umarła...


Komentarze: 7


-Była cięzko chora mówili lekarze...nie chciała jesc nie czuła głodu...kiedys zapytałam ją czemu nie jesz za kazdym razem odpowiadała -nie jestem głodna.
Maiła motyle w brzuchu..była po prostu zakochana zyła miłoscią do niego...W szkole zemdlała z wrazenia bo jej czesc powiedzial od tamtego czasu jest w szpitalu...mijały miesiące ona robiła sie coraz słabsza...wierzyła ze kiedys bede z nim razem...ta nadzieja trzymała ją przy zyciu...Jednak któregos dnia dowiedziala sie ze ma dziewczyne juz nic nie trzymało ją przy zyciu...na prawde zachorowała...umarła...
Lekarze nie mogli ustalic przyczyny zgonu... jednak ja wiem  przyczyna była ''miłosc''
Czy warto było dla niego stracic zycie?

zwariowanyaniolek : :
30 stycznia 2005, 17:11
......nie.... nie dla niego!
tysiac_mysli
26 stycznia 2005, 10:24
nie warto...
24 stycznia 2005, 19:50
Mysle, ze nie bylo warto. Milosc wymaga poswiecenia. Ale życie jest zbyt drogie....
22 stycznia 2005, 19:42
nie...
21 stycznia 2005, 20:13
Warto...Ale po co...
kamciarka
21 stycznia 2005, 00:32
nie... milosc jest slepa!
20 stycznia 2005, 18:33
nie.

Dodaj komentarz