cze 10 2004

Nie wszyscy ludzie na usmiech odpowiadają...


Komentarze: 2

Dzisiaj byłam z Gabrysią na rowerku na plaży i chciałam strasznie wejśc do wody tak cała...i weszłysmy cale mokre spodnie bluzka pojechałyśmy nd wiatrak połozyłysmy sie na kamieniach choc i tak nie wyschłyśmy poznalysmy jakis chlopaków...takich dziwnych...i  odwaliło mi cos i ściągnełam bluske i spodnie i w samych majtkach i staniku się suszylam...musiałysmy puźniej juz jechac i wszyscy ludzie gapili się na nas jak na wariatki...inni się usmiechali...a niekturzy patrzyli z pogardą...
chciała bym zebys mnie pokochał...chciała bym zebys znów tak do mnie mówił...czmu mnie tak nie nawidzisz?Przeciesz mówiłeś ze mnie kochasz...a ters wypierasz się tego...nienawidzisz mnie...a ja Ciebie nadal kocham...nie umiem o tobie zapomniec...chociaz bym chciala...wymazac Ciebie z pamięci...tak czytam mój pamiętnik chciała bym zeby było tak jak kiedys ale z drugiej strony chcę o tobie zapomniec...jak czytam ten pamiętnik to łazy mi spływają...wszystko się rozmazuje...i łzy leca coraz szybciej...i szybciej...jak strumin wodu z którego woda leci i nie ma końca...tak mi łzy lecą za tobą...

zwariowanyaniolek : :
11 czerwca 2004, 12:47
dzięki...
11 czerwca 2004, 11:13
Twoj blog jest bardzo ladny. Juz na samym poczatku uwazalam ze twoj blog jest najlepszy i dalej tak uwazam.....strasznie ci wspolczuje. Ja na szczescie jestem szczesliwa bo on to zrobil. ALe wczesniej tez mialam takie uczucia jak ty. No coz? Teraz moge zyczyc ci tylko szczescia.... :)

Dodaj komentarz