kwi 20 2004

Bez tytułu


Komentarze: 0

Dzisiaj dzionek w sqll minoł mi okropnie!!Na przyrodzie znaczy się na koniec lekcji rozmawaiam z Gabrysią i coś tam gadałyśmy o moim chłopaku i o takim jednym to Gaba powiedzia że bym z nimi chodziła to ja się wkurzyłam i wydarłam się na Gabrysie:
JA NIE JESTEM DWULICOWA TAK JAK TY!!!!!!JA NIE BĘDE CHODZIŁA NA DWA FRONTY...
Wszysce taki look na Gabe centralnie wszyscy...Gabrysia buraka strzeliła puźniej zaczaczełam ją przepraszać ja nie chciałam...I na technice pisałyśmy na karteczce i chyba Czarek ją zabrał i puźniej wszyscy chłopacy zaczeli ją czytać...a ja tam z Gaba wszystko pisałyśmy o moim chłopaku że...ah...puźniej na przerwie Michał mił jakąś kartke i wydawało mi się że to ta..wyrwałam mu ją le puźniej wszyscy chłopacy rzucili się na mnie ale jakoś im uciekłam puźniej zaczoł mnie Czajnik gonić i puźniej Leszek mnie złapał...i zabrali mi tą kartke ale okazało się ze to nie ta kartka a oni mi tak palce wykręcali żebym im oddała tą kartke buu...moje paluski...i puźniej po całej sqll ganiłyśmy żeby zabrac chłopaką tą kartke co i tam było na marne bo ta kartke przeczytali...=[
Pozdrowionka dla mojej kofanej Gabrysi Jowitki i dla mojego kofanego ochraniarza =***

zwariowanyaniolek : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz